Oto jest! Pierwszy przepis z grupy "raczej", nie "roślinnie". Jest to (raczej) jednak wyjątek potwierdzający
regułę - na moim stole dania rybne i mięsne pojawiają się średnio raz w
miesiącu (raz to, raz to:)) tak więc następna spora ilość przepisów będzie znów
roślinna. Wracając do łososia - to jest mój ulubiony sposób na tę rybę. Naprawdę sprawdzony wiele, wiele razy i... najbardziej mi właśnie taki smakuje :) Osobom jadającym nie tylko roślinnie -
szczerze polecam.
Składniki:
- filet z łososia ze skóra ( ja na dwie osoby używam ok. 350 g)
- masło (miękkie) (50-100 g)
- czosnek (2-4 ząbki)
- koperek (cały)
- sok z cytyny
- sól, pieprz (pieprz cytrynowy - opcja)
Przygotowanie:
- Pokroić drobno koperek, dodać do tego wyciśnięty czosnek, trochę soli i pieprzu i zmieszać wszystko z miękkim masłem.
- Umyć łososia i na wierzch położyć masło. (Jeśli na zostanie masło możemy je wykorzystać na kanapki / grzanki).
- Rozgrzać patelnię z nieprzywierającą powłoką (teflonowa, ceramiczna) i położyć łososia skórą do dołu. Dolać wodę (ok pół szklanki - tyle, żeby łosoś gotował się na parze, ale nie pływał w wodzie) i przykryć pokrywką. Gotować jakieś 5-10 minut, potem wyłączyć palnik i zostawić łososia na chwilę pod przykryciem, żeby doszedł.
- Równie dobrze można łososia włożyć do piekarnika w naczyniu żaroodpornym lub zawiniętego w folię aluminiową i piec 20 minut w 180 stopniach. Mi jednak najbardziej smakuje właśnie taki łosoś gotowany i na parze i we własnym czosnkowo - ziołowym sosie - jest niezwykle delikatny i soczysty. Przepis może się również przydać osobom nie posiadającym piekarnika i uwielbiającym łososia :)
- Jeszcze inna (przepyszna!) opcja - przygotowanego łososia zawinąć w folię aluminiową i włożyć do naczynia gotującego na parze na 30 minut. Plus jest taki, że jednocześnie możemy ugotować łososia, brokuła i ryż w jednym urządzeniu.
- Łosoś idealnie smakuje w połączeniu z gotowanymi brokułami lub sałatką.
Miałem przyjemność jeść takiego łososia przyrządzonego przez samą Autorkę !!! Wyśmienity.
OdpowiedzUsuńW najbliższych dniach spróbuję sam zrobić - choć kucharzem jestem marnym - ale przepis jasno i prosto podany - DAMY RADĘ!